W zasadzie tak, jak u poprzedników: znalezione jedynie miejsce po keszu... Niestety jestem dość początkujący i nie miałem okazji jeszcze reaktywować (czy co tam trzeba w takim przypadku zrobić 😉), jednak pozwoliłem sobie oznaczyć jako "znaleziona" (... wybaczcie 😬), ponieważ dołożyłem karteczkę do wpisów i zabezpieczyłem (o tyle, o ile... partyzancko 😁) przed deszczem.