Za dnia obczajiliśmy miejscówkę, ale podjęcie nie wchodziło w grę. Przyjechaliśmy więc w nocy. Chwilkę odczekaliśmy aż lud się rozejdzie, dałem nura pod... i kesz już był nasz. Bardzo fajny pojemnik, chyba największy w centrum. Pozdrawiam i daję gwiazdę!