Robiłam zdjęcia Konstantemu - śledzona przez pana zraszającego kort. Gdy podeszłam do domku - pan natychmiast skierował się również w tę stronę. Z domku wyjął krzesło i rozsiadł się wygodnie przed domkiem ......... No i musiałam zrezygnować z keszaMoże następnym razem się uda.