Powyborczy spacer zaprocentował ftf-em.
Rodzinne podjecie- ja przyprowadziłam na kordy, kefir znalazł, keszEr-yk wyciągnął. Z naszej trójki tylko ja jestem wpisana do logbooka, bo popełniliśmy sprzętowe faux pas ;)
Dzięki za ciekawostkę i keszyka i czekamy na kolejne!