Kesza odwiedziłam już dawno temu z Ptakiem Dziub Dziubem i Banderzwierzem, ale jakoś nie mogłam się zebrać do zalogowania. Z pewnym poślizgiem, ale lepiej późno, niż później.
Spędziliśmy tu dłuższą chwilę podziwiając wszystkie detale. Również polecam!