Świątecznie z kurierem i naszym warzywniakiem. Pogoda nas trochę dobiła - topniejący śnieg z opadami deszczu na zmianę. Keszyk znaleziony na zakończenie dnia i powrót do domu z chrupiącymi butami ale zadowoleni, że chociaż część świątecznej GŚ zdobyta. Dziękuję za kesza