Mikrusik trzyma się jeszcze dzielnie. Tylko kamyki przymarzły i musiałem się troszkę pomęczyć. W sumie nie mam zdania czy jest lepiej czy gorzej bo byłem tu kiedyś tylko raz i nie pamiętam jak to wyglądało wcześniej. Czytałem tylko że była o to awantura. Dzięki za skrzynkę.