Ten event to była prawdziwa keszerska wigilia. Przybyłem trochę spóźniony ale nie przeszkodziło to w tym żeby wziąć udział w mikołajkowej grze terenowej. Wspólnie z Vasylenką, Alexem i TytFaderem wyruszyliśmy w poszukiwaniu kolejnych etapów zagadki. Bawiliśmy się świetnie. Z niektórym etapami chyba męczyliśmy się dłużej niż powinniśmy

Po powrocie na kordy eventu okazało się, że impreza rozkręciła się na dobre. Przy ognisku usmażyłem sobie dwie kiełbaski co o tej porze roku jest dla mnie wielką atrakcją. Później zabrałem się rozwiązywanie ownów oraz na rozmowie z pozostałymi uczestnikami.
Lumen, dziękuje bardzo za ten wzorowa zorganizowany event. W takich momentach żałuje, że można dać Fava. Do zobaczenia na następnej imprezie.