Dwa dni w Koszalinie, dwa etapy skrytki. Pierwszy dzień był tak intensywny że części planów nie udało się zrealizować. Ze zdjęciami zawartości wróciliśmy do mieszkania, a tam już nocną porą niezawodny InoRomek rozwiązał zagadkę. Dziś popędzani deszczem zajrzeliśmy po szybki finał. Za pomysł wykonanie zasłużony FAV, dzięki za kesza