W zasadzie nie planowaliśmy dzisiaj już keszowania, ale wieczorem wracając z zakupów (nomen omen, materiałów na kesze
widząc tę serię postanowiliśmy wrócić nieco okrężną drogą i zgarnąć przynajmniej parę keszy. Seria jest przewidziana raczej na rower niż samochód (są wprawdzie po drodze okazję do zaparkowania, ale wymaga to ciągłego chodzenia w te i wewte i przechodzenia w miejscach, gdzie nie ma pasów - w bardziej ruchliwej porze dnia może być to średni pomysł), zatem skończyliśmy na 4 sztukach i postanowiliśmy wrócić, kiedy pogoda będzie bardziej sprzyjająca (być może na rowerach?). Tutaj fajne maskowanie, niestety przepuszcza chyba nieco wody, bo logbook jest wilgotny, więc możnaby pomyśleć o serwisie. Dzięki za kesza!