i własnie za takie bajery, i za ten klimat uwielbiam opencaching. Genialny, przemyślany, klimatyczny i emocjonujacy kesz. Szkoda, że teraz dopiero przeczytałem opis, niektóre rzeczy teraz dopiero docierają, ale pozwalają przynajmniej na ponowne przywołąnie tamych wrażeń. Czas nie pozwolił na zdobywanie tego kesza w pojedynkę, bo było by jescze lepiej

Szaun dla autorów za pomysł, Nannette za wytrwałość, a uczestnikom, tym co chcieli wczuć sie w ten klimat, brawa! szkoda, że można dać tylko jedną gwiazdkę, i tylko jednej osobie

Dzięki, to był prawdziwy hitowy finał tego spotkania, a ta straszna muzyka do dzisiaj mnie straszy :P

:)