Noworoczny mały spacer, ot coby się trochę choć rozruszać. Na miejscu wieczorowa porą cisza i spokój, raczej nikt nie przeszkadzał przy podejmowaniu. Chwila oględzin i pojemnik wypatrzony. Wpis do logbooka, odłożyć i można wracać. Wszystko w porządku, logbook suchy, kesz fajnie zamaskowany. Dzięki :-)