Miejsce odnalezione, wszystko przejrzane, a kesza nie ma. Okazało się, że tak się schował że go przegapiłem. Ponowny skan okolicy nakazał jednak jeszcze raz poszukać. Włożyłem nowy logbook bo w starym nie było już miejsca na wpisy. Dzięki.
Afbeeldingen in deze log: