Znaleziona z uroczą Shonsąi to za drugim podejściem, bo coś zawsze było nie tak. Obok żurawia jest (albo przynajmniej był gdy my tam byliśmy) stary samochód - otwarty, można było sobie wejść, usiąść za kółkiem i poczuć nostalgiczny zapach starego samochodu - jak w Fiacie 126p ! :)