2011-05-29 09:30
Jed team
(
6778)
- Gevonden
Na godzinę dziewiątą umowiliśmy się z freneyem na ubitej ziemi żeby w obecności Chestera czyli mistrza, sędziego i sekundanta w jednym stoczyć pojedynek na śmierć i życie.
Słoneczko świeciło a skały jurajskie stanowiły znakomite tło dla naszego pojedynku.
Dzięki dla Chestera i freneya za świetną zabawę no i oczywiście przyznaję order.