Nie pierwszy raz na Jurze, na spotkaniu jednak na pewno

I oczywiście nie żałuję. Było mega jak zawsze, 100 pomysłow na minute i totalny brak czasu, aby to zreakizować. Na tyle, że nawet na G. Zborów nie zdążyłem wejść, hehe

Jak zawsze miło było poznać nowe twarze i ponownie sie spotkać z innymi. dzięki i do miłego

PS. Szczególne podziękowania dla Br... tfu, Freneya za Jaskinię Suchą i cachowóz ;)