Ze śmiercią w oczach pokonując swój lęk wysokości podjęłam tą skrzynkę w tych surowych lutowych pięknych okolicznościach przyrody. I teraz mówię że było superSkrzynka leżała luzem na skalę, cud że jej wiatr nie zdmuchnął. Wcisnęliśmy ja w szczelinę od góry zasłaniając krzewinkami. Dzięki za te chwile z adrenaliną :-)