Niespodziewanie udało mi się wyskoczyć dzisiaj na kontynuację Duktu nad Wartę. Postanowiłem wyzbierać wszystkie grzyby na tej trasie. Bardzo przyjemnie się ich szukało. Ależ tu się nakręciłem w kółko. Pomroczność jasna mnie dopadła ale na sam koniec wreszcie przejrzałem. Dzięki dla autora za okazję do spaceru zwłaszcza że dzisiaj tak ciepło.