Kesz odwiedzony dzisiaj razem z Keighty. Droga dosc latwa, kalosze wystarcza spokojnie, miejscami troche slisko. Szczurow naliczylismy w porywach do 8. Te ich swiecace oczka:) Wszsytkie na odcinku &quot;sanitarnym&quot;. Obawiam sie, ze powstancy chodzili rowniez kanalami takimi jak ten w odnodze po lewej stronie, to jest hardcore! Najwieksze problemy mielismy z kolanami w burzowym, dopiero potem wypracowalem sobie technike pozwalajaca oszczedzic kolana. Ale jak ktos ma deskorolke naprawde polecam zabrac, zupelnie powaznie - bedzie duzo latwiej - tylko taka szeroka, zeby mozna sie bylo polozyc. Zapachy lajtowe, smierdzialo tylko z lewego. Polecam skrzyneczke. Trasa to jakies 0,5 kilometra, wiekszosc na stojaco (do 170cm spokojnie), ja sie troche musialem zginac.<br />
<br />
Out: krokomierz (troche oszukuje w liczeniu!)<br />
<br />
In: szklany breloczek GC
Afbeeldingen in deze log:Tunel ściekowy w lewej odnodze. Ciepłe, śmierdzące powietrze. Mmmm