Jeśli pytasz mnie i Irrachima, to skrzynkę i klucze do niej udostępnił nam spotkany przy keszu Liszewski, który miał przy sobie komplet (co zresztą napisałem we wcześniejszym logu). Bez kluczy raczej nie otworzylibyśmy pojemnika nie niszcząc go

W zasadach nie ma mowy o tym, że klucze muszą podróżować osobno, ani że nie można ich przekazywać "z rąk do rąk", np. w czasie spotkań geokeszerskich, więc nie widzę problemu. Own Cache, kesze innego typu i geokrety często podróżują w ten sposób.