miło że pojawił się keszyk na trasie, sprawnie podjęty z Hrabiusiem i nasza bestią. a czas umilalismy sobie rozmowkami a tego nie da się sfotografować. zresztą skoro jest jakiś warunek zaliczenia kesza to powinien on być nietypowy. .tak to niestety często nie odczytuje się opisów.