Logs Rezerwat "Olsy Płoszyckie" - FINAŁ
21x
0x
0x
2017-09-30 17:45
PrincePolo
(
3381)
- Gevonden
Po znalezieniu 11 keszy i spisaniu 10 literko-cyferek, wziąłem się za wyliczanki. Martwił mnie brak jednej cyferki, ale okazało się, że można ją odgadnąć. Gdy już policzyłem kordy finału, zauważyłem, że leśną drogą zbliża się do mnie jakiś samochód. Z samochodu wysiadł starszy pan w stroju myśliwego, zagadnął po czym spytał, czy długo jeszcze tu będę. Odpowiedziałem że jeszcze chwilę, ale zaciekawiło mnie, w czym tu przeszkodziłemW każdym razie pan po chwili odjechał, a ja udałem się na kordy finału.
Trochę miałem wątpliwości, czy moje kordy są właściwe, a gdy dochodząc do kesza wszedłem na teren nieco podmokły, moje wątpliwości jeszcze wzrosły. Przy skoku przez rów nie uniknąłem zamoczenia buta, ale za to już za chwilę cieszyłem oczy widokiem kesza :)
Widok widokiem, ale nie bardzo wiedziałem, jak się zabrać za jego podjęcie. Poczytałem w opisie o pomocniku i zacząłem się za nim rozglądać. Mój pierwszy i drugi typ okazał się nietrafiony, były zbyt kruche, by się przydać. Gdy już zacząłem wątpić, wpadł mi w oko właściwy pomocnik. Wiedziałem, że to na pewno on, ale nie miałem pojęcia jak go użyć. Pomyślałem, że może dziabnę kesza i tak też zrobiłem, a kesz, o dziwo, zareagowałWciąż był poza moim zasięgiem, więc jeszcze chwilę kombinowałem, aż w końcu wpadł mi w ręce.
Maskowanie klasyczne i dość często spotykane, ale pomocnik i sposób jego obsługi - rewelacja. Największą frajdę miałem już po wpisie, gdy kesz.... sam się odłożył na miejsce ;)
Podsumowując: świetna robota, bardzo fajne pomysły, gorąco polecam i dziękuję.
PS. Tak sobie myślę, że te 12 keszy to gotowy materiał na geościeżkę. Może to przyciągnie tu większą ilość keszerów, bo z pewnością i samo miejsce i kesze są tego warte.