Już trochę w biegu na pociąg, ale zdecydowaliśmy się pobawić. Na ławeczce siedzimy razem z Namarie, białe w ręku to obiecany gieps, a na kolanach mam lapka, którym zbierałem obraz.
Tak więc w zasadzie ta sama fotka zalicza i Namarie i mi.
Afbeeldingen in deze log: