Samochód został przy stacji kolejowej i po krótkim spacerze po pokrytej lodem ścieżce dotarłem do mistrzowskiego mostku. Niestety, w tym roku mistrz nie mógłby powtórzyć akcji, rzeczka nadal nie jest skuta lodem. Za to bobry zadomowiły się na dobre.
Ze skrzynką nie było problemów. Za jej założenie dziękuję.