Chęcińskie keszowanie z vilkolakiem. Drzwi niby zamknięte, ale my nie wejdziemy??? Otworzyliśmy na oścież, a tam żywego ducha. Po chwili pojawił się Pan, więc grzecznie powiedzieliśmy o co chodzi. Oprócz skrzynki dostaliśmy kilka broszur o regionie i piękną monetę pamiątkową dla LeoGeo. Dobrze, że weszliśmy. Dzięki.