Ja to bardziej przyjechałem odwiedzić znajomych bo w końcu to moja branża

Ale pierwsze co zrobiłem to pobiegłem po skrzynkę. Rozbawiła mnie reakcja: "Jest tutaj, trzeba się rozejrzeć" a ja się naszykowałem (nie wiem czemu) na rozwiązywanie jakichś zagadek

Oczywiście po krótkich poszukiwaniach skrzynkę namierzyłem. Jak to zwykle bywa kwiat łódzkiego OC przybył tu już przed otwarciem więc na otarcie łez

dostałem certyfikat pocieszenia. Podobało się

Dzięki

Stoisk nie oceniam bo znam je "od kuchni" więc nie jestem obiektywny.