Trochę się musiałem pokręcić zanim znalazłem. [...] Ogólnie skrzynka bardzo na plus.
Co do Brovarni - w przeciwieństwie do poprzedników mam złe skojarzenia. Piwo może i dobre, warte swej nieco wygórowanej ceny, ale cała reszta leży i kwiczy (jedzenie, obsługa, podejście do klienta, niedotrzymywanie rezerwacji i warunków etc.), to samo w Hotelu Gdańsk. Bez wchodzenia w szczegóły, ale zawsze, po prostu zawsze coś mi tam spier... zepsują.
A wracając do nazwy Szafarnia - gdzieś czytałem, że wywodzi się jeszcze z czasów krzyżackich, mieścił się tam podobno szafarz zakonny, cokolwiek to oznacza

Zarządca dóbr, czy coś w ten deseń.