 Logs Wiadukty I - Rynarzewo
         Logs Wiadukty I - Rynarzewo
          
         33x
 33x
         4x
 4x
         2x
 2x
         3x Galerij
 3x Galerij         
            
     2015-05-30 09:10
    2015-05-30 09:10
     ronja
     (
    ronja
     (![Totale gebruikers activiteit (som van gevonden, niet gevonden en geplaatst) [17369+771+243] user activity](/images/blue/thunder_ico.png) 18383) 
    - Gevonden
18383) 
    - Gevonden  
  
Hello,
Dzisiaj warunki odpowiednie do zdobywania, więc czemu nie ? Most wdzięczył się już z daleka. Widać było, że chętny jest do tworzenia kolejnych historii zdobywania kesza  I taka zdarzyła się dzisiaj. Dochodząc do mostu zobaczyłem raźno zmierzającego z drugiej strony młodego człowieka. Pewnie wali na skróty, więc trzeba temat przeczekać. 'Copies' profilaktycznie uwiązany, by nie przeleciał między podkładami do wody, pisadło do kieszeni i na most, niby pogapić się. A młody człowiek raźno wszedł na most, by na chwilę zniknąć pod nim. Zakotwiczył w miejscu zbliżonym do schowka na dobre, znaczy swój, keszer
  I taka zdarzyła się dzisiaj. Dochodząc do mostu zobaczyłem raźno zmierzającego z drugiej strony młodego człowieka. Pewnie wali na skróty, więc trzeba temat przeczekać. 'Copies' profilaktycznie uwiązany, by nie przeleciał między podkładami do wody, pisadło do kieszeni i na most, niby pogapić się. A młody człowiek raźno wszedł na most, by na chwilę zniknąć pod nim. Zakotwiczył w miejscu zbliżonym do schowka na dobre, znaczy swój, keszer  No to dalej po podkładach, patrząc jak woda przyjaźnie mruga falami, zachęcając do kąpieli
 No to dalej po podkładach, patrząc jak woda przyjaźnie mruga falami, zachęcając do kąpieli  Gdy byłem gdzieś w połowie drogi, młodzieniec wychynął spod mostu, dzierżąc w ręku pojemnik. W ten oto sposób oszczędzone mi zostało grzebanie w nieskończoność pomiędzy tonami stali. Lubię takie spotkania, te okazało się dodatkowo "międzysystemowym". Tu uwaga - w otoczeniu skrytki mogą nadal koegzystować trzy wersje kesza ! Kilka godzin później rozmawiałem z Deepem, który stwierdził, że takie prawdopodobieństwo jest prawie 100-procentowe. W trakcie wpisywania się mieliśmy przygodę - wieczko raczyło polecieć do wody. Mała konsternacja, zapasowy daleko w aucie i szybka deklaracja kolegi" "będzie wracał, to zrobi serwis". Super postawa, tak też się stało jakiś czas później. Potem zwinęliśmy się razem, podjechaliśmy do jednej skrytki z GC i potem każdy z nas podążył swoim szlakiem. Na mnie czekało Przedmoście Bydgoskie
 Gdy byłem gdzieś w połowie drogi, młodzieniec wychynął spod mostu, dzierżąc w ręku pojemnik. W ten oto sposób oszczędzone mi zostało grzebanie w nieskończoność pomiędzy tonami stali. Lubię takie spotkania, te okazało się dodatkowo "międzysystemowym". Tu uwaga - w otoczeniu skrytki mogą nadal koegzystować trzy wersje kesza ! Kilka godzin później rozmawiałem z Deepem, który stwierdził, że takie prawdopodobieństwo jest prawie 100-procentowe. W trakcie wpisywania się mieliśmy przygodę - wieczko raczyło polecieć do wody. Mała konsternacja, zapasowy daleko w aucie i szybka deklaracja kolegi" "będzie wracał, to zrobi serwis". Super postawa, tak też się stało jakiś czas później. Potem zwinęliśmy się razem, podjechaliśmy do jednej skrytki z GC i potem każdy z nas podążył swoim szlakiem. Na mnie czekało Przedmoście Bydgoskie  Pzdr, Wojtek
  Pzdr, Wojtek
EDIT: korekta nazwy