2014-09-10 18:56
karwdo
(12532)
- Gevonden
Idziem sobie rodzinnie na kesza w japonkach, klapkach i sandałkach...no to mamy za swoje:) najbardziej zadowolony był pies- każda kałuża zaliczona:) przy kordach na ambonie siedzi sobie pan myśliwy z flintą. Czekał na dziki, które wieczorową porą tu się pałętają:) opowiedzieliśmy mu o naszej zabawie, a on zdradził co nieco o sekretach myślistwa. Miło i wesoło było...jak to stwierdził: Łączy nas wspólna pasja do odwiedzania ciekawych miejsc. Takie przygody tylko na wschodzie Piekar;)