Przyszedłem na miejsce i ... kurde, a co ja mam niby z tym śrubokrętem zrobić ??! Ale okazało się że wszystko jednak działą jak należy i skrzynka wkrótce była w moich rękach. Bardzo ładnie przygotowana. Choć wiecznie miałem odczucie, że za którymś z okien stoi jakiś mugol i się gapi. Zerkałem, ale nikogo nie przyuważyłem. Jak i kretów

Ale może za szybko się wpisywałem...
Szkoda rzeczywiście, że dawna zabudowa znika z naszych ulic a wraz z nimi historia... Dobrze, że przynajmniej keszerzy pamiętają :D