A tutaj to mnie nietypowa sytuacja spotkała...
Nie wiem czy to była keszerka poniżej, ale natknęliśmy się na dwie keszujące osoby na miejscu skrytki i po chwili obserwacji ujawniliśmy się. Zaczęliśmy wspólnie szukać, namierzyłem szybko kesza, mówiąc gdzie jest. Jedna z keszerek wyrwała go byle szybciej, krzyknęła "kto pierwszy ten lepszy" i "life is brutal", wrzuciła pojemnik do reklamówki i zwiała półbiegiem z koleżanką. Poczekaliśmy chwilę, ale nie wróciły. Trochę wariacke było to zachowanie.
Wieczorem wróciliśmy ponownie na to miejsce i kesza nadal nie było. Polecałbym sprawdzenie miejscówki i może uświadomienie co poniektórych...
Laatst bewerkt op 2013-11-18 22:44:21 door gebruiker Zuber - Aantal keren bewerkt 1 keer.