Ostatnio jak włóczyliśmy się między wyspami, to strasznie lało. Dzisiaj w świetnym towarzystwie i całkiem przyjemnej pogodzie keszyk szybko został podjęty. Co prawda zamysł rozpracował Marcin, ale to Plebek czynił honory podjęcia. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin