Quiz rozwiązałem jeszcze w domu. Nad zalewem najpierw obejrzałem jesienny świt, a potem pojechałem rowerem po kesza. Ciężko go było odszukać. Spędziłem tam prawie godzinę, ale wytrwałość popłaca. Miejsce trochę zaśmiecone przez wędkarzy, ale i tak piękne.