2013-10-06 11:43
żeliwny
(
3109)
- Gevonden
Mieliśmy pewne wątpliwości, czy aby na pewno uda nam się do ego kesza dostać, bo niby godziny otwarcia się zgadzały, ale przecież jest niedziela...
Cóż, drzwi wejściowe były otwarte - dobra nasza.
Ale chwilę po przekroczeniu progu zatrzymani zostaliśmy przez ciecia pytaniem do kogo to się wybieramy.
- Do obserwatorium - odpowiedziałem bez zastanowienia.
I to było słowo - klucz; strażniek stracił jakiekolwiek nami zainteresowanie:)
A dalej poszło z górki.
Dzięki za pokazanie miejsca!