2013-08-29 22:29
Haletha
(
260)
- Found it
Dziś byłam w Orawce po raz drugi (a w świetle dziennym pierwszy, więc wreszcie ujrzałam polichromie na własne oczy:P), tym razem zwiedzając kościół z Panią Przewodniczką. Okazało się, że wie ona o keszyngu, zastrzegła jednak z góry, że nie zdradzi mi miejsca ukrycia skrzynki:) Poszukałam więc sobie, oj. Z komentarzy o maskowaniu i wywlekaniu wywnioskowałam, że jest ona perfidnie skitrana w jakichś chaszczach, a podpowiedź jest mocno orientacyjna... Kiedy już miałam się poddać, odruchowo zerknęłam w jedno miejsce. I kesz był.
Nie wrócę tu prędko po kolejne kesze, ale numer na wszelki wypadek zapisałam:)