Projekt Żary II dobiegał końca gdy dotarliśmy pod ten piękny zabytek (chodź zapuszczony). Godzina późna, ale akurat z tego byliśmy zadowoleni wchodząc do takiego miejsca. W pełnej ciszy i konspiracji, nasłuchując sąsiada Józefa

przeszukiwaliśmy wspomniane miejsca. Po chwili Wilku ogłosił radośnie jest!
Szybki wpis no i dalej w na "Prywatę"
P.S Drogi K.milu! Nie chciał bym byś odebrał mnie jako czepialskiego ale....
hymm... No właśnie.... Przemyśl swój wpis na temat napoju w takim miejscu. Jest dosyć dziecinny!
Jako przewodnik powinieneś świecić nienagannym przykładem!
Na pewno pamiętasz dla kogo jest ten portal i kto go przegląda.
Pozdrawiam!