4-osobowy łódzki team.<br />
miejscowe dziewoje jak poobcierane by nie były, to o tej porze roku było na czym zawiesić oko. trafiliśmy na jakiś piknik. po krótkim odpoczynku ruszyliśmy po kesza. przeszukaliśmy pół elewacji i już mieliśmy rezygnować, kiedy Skygen stwierdził, że ma.