2013-08-06 23:02
Werrona
(
2042)
- Found it
W drodze do kesza zaistniało podejrzenie o ataku kleszczowym na nasz samochód. Gdy dotarliśmy więc na miejsce panowie postanowili w ciemnosciach rozpocząć poszukiwania owej zwierzyny w swojej garderobie, zanim ta poczyni spustoszenia w ich organizmach...widok był taki, że ostatecznie leżałam na asfalcie i płakałam ze śmiechu. Keszyna nieco drobna (choć z pewnością większa od kleszcza), ale siedziba sióstr robi wrażenie nawet po zmroku...W tym miejscu zakończyliśmy dzisiejsze nasze keszowanie, za które serdecznie dziękuję obydwu moim "twardzielom"