I jest też kolejny geokret, oddam dopiero w Krakowie. Skrzynka bardzo fajna, jednak w połowie drogi powrotnej dopadła nas ulewa, nie zostawiając na nas (ja Wandalf 2000 i rodzina) suchej nitki. Geokretowi nic się nie stało jednak nas chyba dopadnie przeziębienie. Dzięki za skrzynkę i pozdrawiam!