2013-06-01 19:16
Żywcu
(
1962)
- Found it
Podczas zlotu jurajskiego. Trzy razy tu byłem - za drugim zdobyłem, a trzecim towarzyszyłem.
Jednak najbardziej zapamiętam DNF, dnia pierwszego gdy z Nannette na rowerkach podjechaliśmy.
Gęby nam się śmiały bo na kordach widzimy autko i myślimy: "geospotkanie przy keszu będzie"...
- a tu zonk! Dojrzała para miłość francuską uprawia..., pani szybko się podnosi i cycki do bluzki chowa... .
Chcieliśmy ich przeczekać i podjąć (oj i inne pomysły były...), jednak to oni nas przeczekali.
Następnego dnia z Artem drive-in'a zrobiłem.
Dzięki za kesza! Żywiecko pozdrawiam!