Znaleziona w doborowym towarzystwie podczas "Poszukiwania mitycznego punktu G" po chyba blisko 40 minutowym marszu przez nieco bagienny teren w poszukiwaniu nie tylko kesza ale miejsca które pozwoliłoby do niego dotrzeć bez brodzenia w wodzie po kolana :).Przypomniały mi się lata słuzby w wojskowej. Dziekuję za kesza