Oj ile my sie naczekalysmy z Maleska aby zdobyc ta skrzynke! Powoli i mozolnie przy okazji innych keszy zbieralysmy wlepka po wlepce. Az tu dzisiaj Nefryt zaproponowal zebysmy wykopali to cudo

brakowala nam jedna wlepka wiec podjechalismy, wyliczylismy wspolrzedne, pozbieralismy kesze niedaleko i fru po final. Na szczescie mialysmy murzyna do kopania

wiec nie musialysmy sie z Maleska meczyc

tylko przerzucilysmy po symbolicznej lopacie

dzieki wielkie za swietny pomysl i fajne przygody zwiazane z keszem!

300 keszyk :D