cześć,<br />
w ramach odwiedzania okolicy postanowiłem w keszu schować kreta. Ale kesza nie znalazłem (mimo, że już kiedyś znalazłem). Choć to nie oznacza, że go tam nie ma. Leżał już śnieg a ja może sprawdziłem nie te dziury co trzeba. Tym nie mniej, z dziennikarskiego obowiązku, loguję fakt. Pozdrowienia, F.