Znaleziona wraz z żoną podczas wycieczki po Mierzei Wiślanej. Miejsce z super widokami, aczkolwiek troszkę przysłonięte przez drzewa. Myślałem, że będziemy tam 50m po piachu zasuwać pod górę,a tu niespodzianka i schodki. Sam kesz leżał obok drzewa, więc go lekko przysypałem.