Nieźle się wpakowaliśmy z tym mostem. Chcieliśmy pójść na skróty po południowe skrzynki, w rezultacie czego musieliśmy iść wzdłuż ogrodzenia i okrążyć połowę fosy. Ludzie różnie to znosili ;P Z wody dochodziły takie odgłosy, że myślałem, że to wosjko się na nas z pontonami zasadza. Dzięki za kesza. Zdobyta podczas Warszawy Nocą IV.