Pomysł na miejsce dla kesza rewelacyjny, ustalony przy małym wsparciu telefonem do przyjaciela. Na miejscu właściwie wszystko było jasne. Z naszym szczęściem trafiliśmy na Panią, która nie była wtajemniczona, ale się udało. Dla kojenych znalazców wskazowka, by nie narobić szkód: trzeba uważać, bo gwoździk wypada. Kesz podjęty w teamie z Jakubem i Anią. Dzięki, pozdrawiam.