2012-07-08 12:49
czirios
(
1815)
- Found it
Akurat o spotkanie strażnika się nie martwiłem - bywałem w wielu Parkach Narodowych i chyba tylko w TPN czają się na granicy 1000m na zorganizowane grupy wchodzące bez przewodnika, aczkolwiek ja bym tego kesza umieścił gdzieś po drugiej stronie szlaku dla spokoju psychicznego zdobywających... Niepokoiły mnie natomiast żmije, bo tego dnia widziałem jedną rozjechaną i jedną umykającą przede mną ze szlaku. W pobliżu kesza czaił się jakiś spory zwierz, ale nie udało mi się dostrzec, co konkretnie. Dzięki za skrzynkę!