Znaleziona z MiszkaWu. Te kamienie to raczej są zwiezione z pola, a nie ślady po grobach. Zresztą szukanie resztek macew w taki dzień jak nam się trafił to mordęga. Wysoka, mokra trawa skutecznie kryje to co ciekawe. Przez keszing poznałem trochę żydowskich cmentarzy i niestety ten potwierdza regułę totalnej obojętności na ślady przeszłości.