Przy tym keszu musiałem wspiąć sie na wyżyny swoich umiejętności "palenia głupa", czyli otrzepywania spodni, sznurowania butów, wycierania nosa i innych ... ludzi full. Wyczekałem dobry moment i był w moich rękach. Mam nadzieję, że zabezpieczenie się nie odbezpieczy.