2012-05-28 16:25
Sumer-PL
(
258)
- Found it
4 z 6 tego dnia.
Tak przyjemnie się szło ścieżką wzdłuż kesza i słuchało śpiewu ptaków, że zapędziłem sie za daleko o jakieś 200 m. Do kesza podszedłem chyba nie od tego miejsca co trzeba. Chwile trochę błądziłem, więc stanąłem żeby się rozejrzeć. Gdy tak stałem poczułem mocne pieczenie na nodze. Zauważyłem, że mam na sobie tysiące kąsających mnie czerwonych mrówek. Okazało się, że stoję na mrowisku, a otrzepując się z nich przez przypadek wypatrzyłem kesza.
Podsumowując: zostałem pogryziony przez mrówki i sporą ilość komarów, no ale warto było się poświęcić dla zdobycia kesza